środa, 6 lutego 2013

Nocne marki :

Noc jest do spania. Ale nie dla mnie...Dla mnie noc jest od zastanawiania się. Nad tym co już dawno było. I nad tym co dopiero przede mną. Od układania w głowie monologów. I dialogów, na które być może i tak nigdy się nie odważę. Od tworzenia wielkich planów. Dla mnie noc jest też od gotowania. Zdarza mi się to bardzo często. Lubię nocną ciszę, skupienie, samotność... Noc wyostrza zmysły. Delektuję się więc zapachem wanilii, aromatem pomarańczy. Napawam oczy widokiem rozpuszczajacej się w wodnej kąpieli czekolady. Skosztuję, uczknę odrobinę...A to, że nie powinno się jeść w nocy, że to co teraz skonsumowane odłoży się później na udach w postaci cellullitu...Kto by się przejmował takimi drobnostkami :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz