Z czym kojarzy się wam ambrozja? Dla mnie to intensywny smak, mocno czekoladowy aromat z delikatną wiśniową nutą...Myśl o tym deserze przywodzi tylko jedno skojarzenie. Niebo w gębie.
Wcześniej wspominałam, że jestem wielką miłośniczką brownie. To wilgotne, ciężkie, ciemne ciasto działa na mnie jak narkotyk. Sięgam po kawałek i dobrze wiem, że na jednym się nie skończy...Lubię delektować się jego smakiem. Lubię kiedy delikatnie rozpływa się w ustach. Spora dawka gorzkiej czekolady i wyrazisty aromat wiśni w syropie amaretto sprawia, że chcę tylko więcej i więcej. I jeszcze trochę...W tym uwielbieniu do brownie nie jestem odosobniona. Wiernie wspiera mnie M., która zawsze znajdzie powód do przerwy w pracy, by skosztować moich czekoladowych wypieków :)
CZEKOLADOWE BROWNIE Z KANDYZOWANYMI WIŚNIAMI
SKLADNIKI :
- 100 g masła
- 250 g cukru trzcinowego
- 275 g gorzkiej czekolady
- 4 jajka
- 70 g mąki orkiszowej (może być również zwykła pszenna)
- 100 g kandyzowanych wiśni (używam takich w syropie z amaretto, ale moga być również zwykłe lub mrożone)
W dużym rondlu rozpuść masło i cukier. Delikatnie mieszaj. Garnek zdejmij z ognia. Dodaj połamaną na kawałki czekoladę i mieszaj do jej calkowitego rozpuszczenia. Powoli dodawaj jajka delikatnie mieszając. Dodaj mąkę. Ciasto wylej do wysmarowanej masłem tortownicy. Na wierzchu ułóż odcedzone wiśnie. Piecz 30 minut w piekarniku nagrzanym do 160 stopni.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz